27
24.11.2016, 18:16Lektura na 5 minut

Tyranny: Nowy świat. Ale nie wspaniały

Chłopcy i dziewczęta – aż mi obiad podchodzi do gardła, gdy recenzenci przyrównują Tyranny do Tormenta. Faktem jednak jest, że Obsidian rozłożył akcenty inaczej niż zwykle, kładąc mniejszy nacisk na projekt walk, a większy – na skonstruowanie faktycznie autorskiego dark fantasy. I dziś, mili państwo, rozłożymy sobie tę konstrukcję na czynniki pierwsze.


Mateusz Witczak

Punkt wyjścia – proszę się nie śmiać! – przypomina sytuację polityczną z komiksowego „Asteriksa”. Cały świat Terratus został podbity przez Hegemona Kyrosa. No, niemal cały, bo Terasy, ostatnia piędź ziemi nieprzyłączona do jego supermocarstwa, wciąż nie chce uznać hegemonii Hegemona. W tekstowym wstępie do gry Kyros nakazuje dwóm ze swych generałów, by ci ujarzmili niepokorne prowincje. Gracz zaś, wcielający się w rolę Stanowiciela (słowem: takiego tutejszego sędziego), żywo w podboju uczestniczy.

Nie będzie wielkim spoilerem (bo też sprawa rozwiązuje się już w prologu) zdradzić, że misja kończy się zwycięstwem. Tyle że pyrrusowym, bo podbój zaognia konflikt między rywalizującymi ze sobą dowódcami. 

Grobowy Ashe, głównodowodzący Wzgardzonych, dysponuje nielicznym wojskiem. Ale chlubi się tym, że każdego z żołnierzy zna osobiście, każdy przeszedł staranne przeszkolenie i każdy wywodzi się ze szlachetnego rodu (co, jak plotkują enpece, skutkuje kazirodczym tête-à-tête). Wzgardzeni to nieodrodni potomkowie rzymskich legionistów i greckich hoplitów, sławni zresztą z wykorzystywania typowo greckiej formacji – falangi. Ashe’a łączy ze swoimi podopiecznymi specyficzna więź, dzięki której ich urazy szybciej się zabliźniają, morale nigdy nie spada, a nawet w teorii śmiertelnie ranni wracają do boju po wcale niedługiej rekonwalescencji.

Zgoła inaczej podchodzi do werbunku Głosy Nerata, przewodzący Szkarłatnemu Chórowi. I nie, proszę nie pisać w komentarzach, iż Papkin ma problemy z odmianą, liczba mnoga nie jest przypadkowa, bo też Głosy zwykł wchłaniać wspomnienia i tożsamości swoich wrogów. Jego Chór to, nieco wbrew nazwie, zbiorowość zupełnie nieharmonijna, na którą składają się głównie sadyści, rzezimieszki oraz... Bogu ducha winni mężczyźni, kobiety i dzieci, siłą wcieleni w szeregi podczas licznych najazdów. Rotacja żołnierzy jest olbrzymia, bo też trudno, by prosty chłop, dotychczas uzbrojony wyłącznie w widły, przetrwał więcej niż kilka potyczek. Nader często zdarzają się zdrady, dezercje i... kłótnie. Często ze skutkiem śmiertelnym (i nic dziwnego, bo by awansować w szeregach Chóru, trzeba zamordować swojego dowódcę). Z drugiej strony – podobnie jak barbarzyńcy Attyli czy poborowi w ZSRR (ograniczani słynnym rozkazem nr 227) – chórzyści są cholernie liczni i nawet nie stosując wymyślnych taktyk, służą Hegemonowi skutecznie.

Konflikt między obiema siłami to – nomen omen – siła napędowa pierwszego z rozdziałów gry. Nie znaczy to jednak, że w świecie Tyranny rywalizują ze sobą raptem dwa stronnictwa. Jeżeli gdzieś szukałbym analogii do Tormenta, to właśnie w wielości organizacji, motywacji i politycznych figur. Królestwa Krzepy bronią Niezłomni, południowcy, którzy ponoć nigdy nie oddali pola innej armii. W Książnicy, słynnej na cały świat bibliotece, rezydują Mędrcy, gildia, której członkowie skupiają się na prowadzeniu kronik historycznych i katalogowaniu wiedzy (a zarazem ukrywaniu jej przed innymi frakcjami). Po rozdrożach spacerują bandy Spiżowego Bractwa, kompanii najemników niepowiązanych żadną wspólną ideą (no, poza uwielbieniem dla pełnej sakiewki), a kuźniami zawiadują Zespoleni, magowie, którzy uznają lodowe promienie czy ogniste kule za czarnoksięstwo trywialne, całe życie poświęcając zgłębianiu arkanów produkcji rynsztunku i nasycania go magią.

No dobrze... ale kim są wzmiankowani w tekście Archonci, kim jest Kyros i dlaczego światem rządzą kobiety?


Czytaj dalej

Redaktor
Mateusz Witczak

Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.

Profil
Wpisów3462

Obserwujących20

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze