6
23.10.2016, 16:20Lektura na 9 minut

[Weekend z Civilization VI] Psychopata. Kowboj. Knypek. Wegetarianin. Cebulogłowy. Żona.

W ramach nieustającej akcji „CDA bawi i uczy” prezentujemy sylwetki sześciorga liderów szóstej Cywilizacji.


Mateusz Witczak


Światowy okrutnik


Zacznijmy od tego, że Piotr I Wielki (1672-1725) był... cóż... wielki (mierzył bowiem aż 204 cm wzrostu!) i że był postacią wyjątkowo paskudną. Pił na umór i zmuszał do pijaństwa swoich dworzan, osobiście torturował politycznych przeciwników, a kiedy rozbuchana fantazja podpowiedziała mu budowę „rosyjskiego Paryża”, w celu wzniesienia na zdobytej od Szwedów ziemi Sankt Petersburga zawezwał do ciężkich robót poddanych z całego kraju. A że nowa stolica miała powstać błyskawicznie, w dodatku w koszmarnych warunkach (bagienne podłoże, niskie temperatury), podczas prac mogło zginąć nawet 300 tys. ludzi! Oddajmy zresztą głos Adamowi Mickiewiczowi, który w trzeciej części „Dziadów” tak scharakteryzował architektoniczne pomysły cara:

Tu grunt nie daje owoców ni chleba,
Wiatry przynoszą tylko śnieg i słoty;
Tu zbyt gorące lub zbyt zimne nieba,
Srogie i zmienne jak humor despoty.
Nie chcieli ludzie – błotne okolice
Car upodobał i stawiać rozkazał
Nie miasto ludziom, lecz sobie stolicę;
Car tu wszechmocność woli swej pokazał.

W głąb ciekłych piasków i błotnych zatopów
Rozkazał wpędzić sto tysięcy palów
I wdeptać ciała stu tysięcy chłopów.

Carem obwołano go, gdy miał raptem 10 wiosen, nim jednak faktycznie rozpoczął rządy (początkowo na czele państwa stała jego matka, później zaś – ambitna siostra), wyprawił się, jako pierwszy władca rosyjski,w tournée po Europie (podróżował incognito, używając nazwiska Piotr Michajłow). Z wypraw do Niemiec, Holandii i Wielkiej Brytanii przywiózł do ojczyzny zachodnią modę i zwyczaje, do jakich raczył był przymuszać poddanych. Po powrocie bojarzy otrzymali nakaz zgolenia bród (które to nadgorliwy władca ciął niekiedy osobiście), car zachęcał też do noszenia się "po europejsku" oraz nakazywał swojej świcie palenie tytoniu.

Mimo paskudnego charakteru zasługi Piotra I Wielkiego są niekwestionowane. To on zreformował rosyjski kalendarz, uprościł alfabet (w miejsce oryginalnej cyrylicy wprowadzając tzw. grażdankę), wzmocnił armię (liczącą za jego kadencji 200 tys. zbrojnych!), a także pozycję ustrojową cara (zlikwidował urząd patriarchy. Na czele cerkwi stanął.. cóż, car). Na dobre rozbudził też rosyjską gospodarkę. Na kartach historii zapisał się jako okrutnik, ale też światowiec i reformator.

 


Kowboj z Badlandów

Ledwie skończył studia na Harvardzie, a już poszedł w politykę. Ale choć Theodore Roosevelt (1858-1919) dostał się do nowojorskiej legislatury i doczłapał do pozycji kapitana Gwardii Narodowej... po obiecujących początkach zrobił sobie dwuletnią przerwę od waszyngtońskich intryg i został rasowym kowbojem. Odziedziczywszy sporą sumkę po śmierci ojca, założył ranczo w Dakocie i przez kilka wiosen zajmował się głównie pędzeniem bydła.

Po powrocie do życia publicznego szybko piął się w strukturach administracji, ale wcale nie zarzucił awanturniczego stylu życia. Przegrawszy wybory na gubernatora Nowego Jorku, wyruszył na front wojny amerykańsko-hiszpańskiej i jako podpułkownik przewodził oddziałowi ochotniczej kawalerii Rough Riders. I żebyśmy mieli jasność: pisząc „przewodził”, nie mam wcale na myśli siedzenia w namiocie i debatowania nad szczegółami natarcia, ale kierowanie wojskiem z pierwszego szeregu! Kiedy opromienionym sławą bohatera wojennego znów przywdział krawat, zwyciężył w wyborach na gubernatora. Następnie republikański kandydat William McKinley zaoferował mu objęcie urzędu wiceprezydenta. Nie muszę chyba dodawać, że Roosevelt z tej szansy skorzystał. Szkopuł w tym, że McKinley padł ofiarą zamachu, stąd Roosevelt zajął jego miejsce w gabinecie owalnym, zostając tym samym dwudziestym szóstym prezydentem USA.

Miał zasadę, by mówić oponentom słodkie słówka, ale trzymać za plecami maczugę. Poradził sobie z protestami ruchów robotniczych i związków zawodowych, wyprowadził amerykańskie wojska z Kuby (acz zapobiegawczo zostawił sobie prawo do kontroli nad Guantanamo, gdzie do dziś znajduje się słynące z niewygód amerykańskie więzienie). Za mediację w konflikcie Rosji z Japonią otrzymał pokojową nagrodę Nobla. Dał się też poznać jako ekolog. Podpisał bowiem National Monuments Act, mający chronić pomniki przyrody w rodzaju Wielkiego Kanionu (nawiasem mówiąc: w Dakocie, gdzie poganiał bizony, powstał później Park Narodowy Theodore'a Roosevelta).


Redaktor
Mateusz Witczak

Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.

Profil
Wpisów3462

Obserwujących20

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze