30
16.12.2014, 15:30Lektura na 2 minuty

[Papka] Tu się nie da recenzować gier

Drogi pamiętniczku, Pewnie znasz tę historię. Biedna dziewczyna z wielkimi marzeniami (w tej roli: ja) wyjechała realizować swój amerykański sen do dużego miasta (w tej roli: Wrocław). Przepracowawszy dobrych kilka tygodni w redakcji CDA, muszę się z tobą podzielić smutną refleksją: tu się nie da recenzować gier!


Mateusz Witczak

Ranne wstają zorze, o szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni jesienny, a MQc podrzuca mi do recenzji Escape Dead Island. Gra się instaluje, jest zatem czas na kawę z mlekiem i papierosa z Berlinem. Dziewięćdziesiąt osiem, dziewięćdziesiąt dziewięć i… Wiktoria, sto procent. Ledwie uruchamiam grę, a dokoła rozlega się jakiś przedziwny gwar. Dyskusja na temat kondycji rodzimego rynku? Ubolewanie nad standardami współczesnego dziennikarstwa? Połajanki na strategię wydawniczą Ubisoftu? Otóż nie, dwie trzecie redakcji zbija się w kółeczko, by podyskutować o… żywieniowych perwersjach. Ktoś nie je mięsa, ktoś je mięso, ale bez kości, ktoś wspomina, jak to za PRL-u przeżył weekend na cebuli, jaką zeskrobywał ze znienawidzonej wątróbki. Fajno, dowcipno, lekko... ale jestem pół godziny w plecy.

Nie minęły dwie minuty(*) walki z zombiakami i topornym sterowaniem, a w redakcji zjawia się kolega Sarius, z chęcią nakręcenia swojego aktorskiego debiutu (w roli głównej wystąpić miał robocik Lego Mindstorms). Jako że biedną dziewczynę z wielkimi marzeniami zrozumie tylko druga biedna dziewczyna z wielkimi marzeniami, zostaję oddelegowany do reżyserii dziełka. Po nieskończenie wielu dublach, problemach technicznych (bo też niespecjalnie się z aparatami rozumiemy) oraz tzw. „pracach koncepcyjnych” (biorąc pod uwagę naszą intelektualną płodność można wręcz rzec: „pracach antykoncepcyjnych”) w końcu udaje się nakręcić materiał, który – ostatecznie – nie wychodzi poza nasze dyski twarde. MQc nie znajduje zrozumienia dla tej fascynującej etiudy. Niefajno, bezproduktywno... a w dodatku jestem półtorej godziny w plecy.

Gdy sadowię rzyć za biurkiem, koleżanka 9kier rozpoczyna przepychankę z koleżankiem Berlinem. Jako że kością niezgody są produkcje Telltale, chcąc nie chcąc muszę zaangażować się w obronę moich faworytów. Już mam wpłynąć na mokrego przestwór oceanu i dopłynąć do Martwej Wyspy, gdy dostaję polecenie sprawdzenia (pod kątem pełnych wersji) kilku indyków. Ledwie się z tym uporam, a Mac Abra pomstuje, że nie dodałem w pięćdziesięciu trzech tekstach podpisów pod screeny, Allor zagaduje o telefon, gem tłumaczy, że przygodówki są bez sensu, a Smuggler opowiada o książkach Łysiaka. Fajno, stymulująco i… o, już 16:00?

Grę skończyłem w domu. Dążąc do realizacji amerykańskiego snu najwidoczniej trzeba zapomnieć o spaniu jako takim.

(*) Swoją drogą Escape Dead Island umożliwia podróże w czasie. Po dwóch godzinach zabawy patrzysz na zegarek i okazuje się, że minął kwadrans.
 


Redaktor
Mateusz Witczak

Do lutego 2023 prowadziłem serwis PolskiGamedev.pl i magazyn "PolskiGamedev.pl", wcześniej przez wiele lat kierowałem działem publicystyki w CD-Action. O grach pisałem m.in. w Playu, PC Formacie, Playboksie i Pikselu, a także na łamach WP, Interii i Onetu. Współpracuję z Repliką, Dwutygodnikiem i Gazetą Wyborczą, często można mnie przeczytać na łamach Polityki, gdzie publikuję teksty poświęcone prawom człowieka, mniejszościom i wykluczeniu.

Profil
Wpisów3462

Obserwujących20

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze